niedziela, 8 stycznia 2012

Początki...

No cóż, jestem tutaj nowa, ale myślę, że jakoś dam radę.
Szczerze mówiąc do zalożenia bloga natchnął mnie lawendowy dom... Całkiem przypadkiem na niego trafiłam i od razu pokochałam. Podobnie jak Beata uwielbiam spełniać się w pomieszczeniu nazywanym powszechnie kuchnią. Mam też inne zainteresowania, ale o tym później...

Dziś zaczynam, więc życzcie mi powodzenia:)

Na początek kilka słów o sobie - uwielbiam spędzać swój wolny czas w kuchni (choć ostatnio nie mam go zbyt wiele) i  wtedy wertuję książki i internet w poszukiwaniu jakichś nowych i ciekawych pomysłów na potrawy i desery. Po prostu to uwielbiam!
Moja druga strona natury to wizaż - skończyłam Szkołę Makijażu u P. Antity Folaron i teraz spełniam się jeszcze zawodowo w tej roli. Pochodzę z niewielkiego miasteczka, więc możliwości zawodowych nie mam zbyt wiele, ale zawsze znajdzie się ktoś kto wybiera się na odjazdową zabawę czy bardziej elegancki ślub. A ja wtedy spieszę z pomocą:)

Poza tym mam męża, dwójkę wspaniałych synów w wieku 9 i 3,5 roku i jestem szczęśliwa. Marzę jednak o własnym, niedużym domku, w którym mielibyśmy w czwórkę więcej swobody. W chwili obecnej musi nam wystarczyć dwupokojowe mieszkanko w bloku, w którym lokatorami są jeszcze nasz chomiczek Stefan i króliczek Plamka:) Płeć na razie bliżej nieokreślona...

Na co dzień chodzę do pracy, gdzie spędzam większość swojego dnia, a po powrocie, do późnych godzin wieczornych, przesiaduję w kuchni. Oczywiście znajduję jeszcze czas na to, aby pobyć z moimi kochanymi szkrabami, ale najczęściej nadrabiam czas spędzany z nimi, w weekendy.

No i to tyle. Mam nadzieję, że jak na początek poszło mi całkiem nieźle. Życzę miłego niedzielnego popołudnia, no i do jutra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz